Salo czyli 120 dni Sodomy Zalukaj24 Filmy i Seriale ~ Serwis sprawdza dla Ciebie w których platformach VOD obejrzysz legalnie cały film Salo czyli 120 dni Sodomy online Możemy zaliczyć ten film do gatunku Dramat Historyczny Horror materiał w zależności od serwisu VOD może być dostępny za darmo z napisami z lektorem lub z dubbingiem po
Obejrzałam własnie film ''Salo, czyli 120 dni Sodomy'' Przez Gość wesola angieszkkka, Sierpień 21, 2012 w Życie uczuciowe. Polecane posty
Salo, czyli 120 dni Sodomy. Salò o le 120 giornate di Sodoma. 1975. 5,2 21 075 ocen. 5,5 12 ocen krytyków. Strona główna filmu . Podstawowe informacje.
Recenzja filmu "Salo, czyli 120 dni Sodomy" Passoliniego.Krzyś próbuje wskazać, że ostatni film Passoliniego to ciekawe kino, a legendy krążące wokół "Salo"
Liana Acquaviva - profil osoby w bazie Filmweb.pl. Filmografia, nagrody, biografia, wiadomości, ciekawostki.
Hungría: Salo, avagy Sodoma 120 napja; Japón: Sodomu no ichi; México: Salò o los 120 días de Sodoma; Noruega: Salo eller Sodomas 120 dager; Polonia: Salò, czyli 120 dni Sodomy; Portugal: Salò ou Os 120 Dias de Sodoma; Serbia: Salo ili 120 dana Sodome; Suecia: Salò, eller Sodoms 120 dagar; Unión Soviética (Título ruso): Сало
. Ostatni film Pier Paulo Pasoliniego, na temat którego krążyły legendy jaki to jest okrutny, zły, perwersyjny. W dodatku reżyser wkrótce po premierze został brutalnie zamordowany. Film luźno oparty na powiesci Markiza De Sade, ale przeniesiony w inne realia historyczne (Druga Wojna Światowa). Akcja dzieje się we Włoszech, gdzie faszystowska klika więzi w willi mlodych mieszkańców miasteczka. Z udziałem dziewcząt i chłopców urządzają okrutną wielodniową orgię. Film pokazuje prawdziwe oblicze "strasznych mieszczan", perwersje, jakie drzemią w "szacownych obywatelach" i stan pełnej anarchii - która dopuszza do uzewnętrznienia najstraszliwych, drzemiących w człowieku perwersji. Nawet po latach, obraz ten szokuje brutalnością.
O czym jest Salo, czyli 120 dni Sodomy 1975 online cały Film ? Akcja filmu rozgrywa się we Włoszech na przełomie 1944-45. W willi mieszka czterech szlachetnie urodzonych panów: sędzia, biskup, książe i bankier, a ich towarzyszkami są cztery rozwiązłe kobiety. Ludzie ci dobierają sobie ofiary do orgii, wśród miejscowej ludności. Porywają ośmioro młodych chłopców i dziewcząt. Dla młodych, niewinnych ludzi zaczynają się dni przepełnione seksualnym poniżaniem, perwersją i sadyzmem. Gdzie zobaczyć Salo, czyli 120 dni Sodomy 1975 cały Film online i czy warto? Czas trwania filmu online Salo, czyli 120 dni Sodomy to 1h 57min. Według użytkowników ta produkcja jest warta obejrzenia w skali 1-10 na Produkcja z roku 1975 jest potężnym medium opowiadania historii. Jest używany do opowiadania historii w sposób, w jaki książki i słowo mówione nie mogą. Od filmów krótkometrażowych po pełnometrażowe, Film może zmienić Ciebie, Twoje spojrzenie na świat i sposób myślenia. Ten Film online możesz obejrzeć na zapraszamy do skorzystania z serwisu - wyszukuj filmy i seriale online! Salò o le 120 giornate di Sodoma 1975 DUBBING PL Szukasz podobnych tytułów? Sprawdź nasze nowości, może również coś Ci się spodoba!
Mówi się, że film był tak słaby lub boleśnie przeciętny, że wyleciał komuś z głowy jeszcze w trakcie napisów końcowych. Nie zamierzamy pochylać się nad takimi tytułami, choć faktem jest, że „słabość” i „przeciętność” to określenia zależne od gustu każdego widza. Nas interesują produkcje, które wywołują takie emocje, nierzadko skrajne, że nie da się o nich zapomnieć. Nieodwracalne (2002), reż. Gaspar Noé Zaczynamy od jednego z najbardziej kontrowersyjnych filmów XXI wieku. Choć Nieodwracalne jest w dużej mierze opowieścią o arbitralności przemocy i nieodwracalności tego, co kształtuje ludzką rzeczywistość i podejście do otaczającego świata (fizyczne obrażenia, perwersyjne myśli doprowadzone do urzeczywistnienia), film został zapamiętany głównie przez dwie emocjonalnie trudne sceny. Pierwszą jest ujęcie ludzkiej twarzy zamieniającej się za sprawą gaśnicy w miazgę, drugą nakręcona z ohydnym realizmem dziesięciominutowa sekwencja gwałtu, tak brutalnego, że bohaterka Moniki Bellucci zapada w śpiączkę. Oba fragmenty wywołują skrajne emocje i są ze sobą nierozerwalnie złączone fabularnie, narracyjnie i egzystencjalnie, zaś prowadzący opowieść od końca do początku Noé bawi się nie tylko sercami i umysłami, ale też percepcją widzów. Czas wedle tego filmu niszczy wszystko, ale wymazać Nieodwracalnego z pamięci nie sposób. Salo, czyli 120 dni Sodomy (1975), reż. Pier Paolo Pasolini Od kilku dekad Salo cieszy się niezmiennie reputacją jednego z najobrzydliwszych filmów w historii kina. Kontrowersyjny włoski intelektualista i reżyser Pasolini wziął na warsztat powieść Markiza de Sade’a, by zrealizować ociekającą moralnym oraz seksualnym nihilizmem alegorię ludzkich ciągot do różnych totalitaryzmów. Czterech wpływowych i zblazowanych libertynów porywa grupę nastolatków i przez kilka miesięcy poddaje ich mniej lub bardziej wyszukanym torturom. Dlaczego? Bo mogą, co jest tyleż krytyką faszyzmu i innych ustrojów, w których władza zmienia intelektualistów w zwierzęta, co ohydnie obrazową refleksją na temat okrucieństwa wpisanego w ludzką naturę. Przez film przewijają się nawiązania do Dantego, Prousta i Nietzschego, ale Salo pamięta się za sceny deprawacji, okaleczania czy zjadania odchodów. Mimo że niezwykle trudno na tym filmie wysiedzieć, wielu uznaje go za jedną z najważniejszych produkcji w historii kina. Idź i patrz (1985), reż. Elem Klimow Nakręcony niemal czterdzieści lat temu dramat wojenny, który w gruncie rzeczy wyczerpał temat II wojny światowej jako bezprecedensowej humanistycznej apokalipsy, traumatycznego szeregu wydarzeń, po których w wielu częściach świata nic już nie mogło być takie samo. Na ekranie śledzimy katorżniczą odyseję młodego białoruskiego partyzanta, który staje się świadkiem tak ogromnych okrucieństw, że pod koniec filmu jego twarz przypomina oblicze zmęczonego życiem starca, a widz czuje na sobie jeszcze długo po seansie psychologiczne brzemię. Klimow ukazuje wyjątkowo wymownie nie tylko fizyczną i psychologiczną grozę wojny, ale miesza także realizm doznań z warstwą egzystencjalną, surrealistyczną, wizualnie poetycką, żeby zmusić widza do przyjęcia perspektywy błąkającego się po białoruskich bezdrożach człowieka, który przestaje być pewien, czy jest wciąż człowiekiem. Najstraszniejszy możliwy horror z ludźmi w roli potworów. Więzień nienawiści (1998), reż. Tony Kaye Podobnie jak w przypadku Nieodwracalnego prawdziwą treść filmu Kaye’a i wpisane w fabułę refleksje przesłoniła wyjątkowo brutalna scena, której nie da się w żaden sposób „odzobaczyć”. Oto skrajny neonazista i biały suprematysta Derek Vinyard (być może najlepsza rola w karierze Edwarda Nortona) zmusza czarnoskórego chłopaka do położenia głowy na krawężniku tak, żeby jego zęby dotykały betonu – po czym uderza w nią z całej siły nogą. Wizualnej siły zrealizowanej w czerni i bieli sceny dodaje nakręcony w zwolnionym tempie fragment, w którym zakuwany w kajdanki przez policjantów Derek, stojący w samych slipach, z dużą swastyką wymalowaną na piersi, uśmiecha się z satysfakcją w kierunku przerażonego brata. Scena ma jednak uzasadnienie w tym, o czym Więzień… tak naprawdę opowiada – to film o nakręcającej się codziennie spirali abstrakcyjnej nienawiści, w którą wpaść jest niezwykle łatwo, ale uciec czasami nie sposób. Syn Szawła (2015), reż. László Nemes Wracamy do tematyki apokalipsy II wojny światowej wraz ze wstrząsającym węgierskim kinem antywojennym, które w wyszukanej artystycznej formie przenosi widza do nazistowskiego obozu koncentracyjnego. Szaweł jest żydowskim więźniem w Auschwitz-Birkenau, który pracuje w Sonderkommando i zajmuje się zwłokami zmarłych w komorach gazowych. Wykonuje swą pracę mechanicznie i sumiennie, ale pewnego dnia coś w nim pęka i jakby w wyrazie buntu przeciw otaczającej go koszmarnej rzeczywistości postanawia zapewnić zamordowanemu na jego oczach chłopcu godny żydowski pochówek. A my wraz z nim stajemy się świadkami obozowej rzeczywistości. Nakręcony w klasycznym formacie 1,37:1 Syn Szawła zmusza widza do przyjęcia perspektywy podróżującego między różnymi kręgami piekła Szawła. Nie zawsze widzimy to, co on widzi, ale wszystko słyszymy – a to działa na wyobraźnię bardziej niż jakikolwiek horror. Antychryst (2009), reż. Lars von Trier W zestawieniu nie mogło zabraknąć choć jednego tytułu z bogatej w wykańczające emocjonalnie opowieści filmografii duńskiego skandalisty. Padło na Antychrysta, gdyż w przeciwieństwie do wielu innych historii snutych przez von Triera ta wywołuje wciąż w widzach skrajne emocje. Nic dziwnego, w końcu opowieść o międzynarodowej klasy psychoterapeucie, który wyjeżdża z żoną do zagubionej w lesie chatki, żeby wspólnie walczyć z traumą po śmierci ich ukochanego synka, oddziałuje zarówno na intelekt, jak i zmysły. Z początku jest to historia o przerabianiu żalu przez żywych, żeby mogli żyć dalej, również niejako w hołdzie dla zmarłych, ale w pewnym momencie przeradza się w cielesny horror o popadającej w obłęd kobiecie, która nie potrafi poradzić sobie z odmawiającym posłuszeństwa umysłem. W finale von Trier zarzuca widza nie tylko dziwacznie filozoficznymi scenami, ale przede wszystkim ujęciami obrazowej przemocy i samookaleczania. Człowiek pogryzł psa (1992), reż. Rémy Belvaux, André Bonzel, Benoît Poelvoorde Zrealizowane świadomie w czerni i bieli filmy bywają o wiele bardziej wymowne od opowieści skrzących od wystylizowanych kolorów i przykuwających uwagę ujęć, zwłaszcza w kontekście ukazywania przemocy, która pozbawiona ozdobników przemawia mocniej do wyobraźni. Nie ma lepszego przykładu od filmu Człowiek pogryzł psa, mieszanki czarnej komedii i makabrycznego dreszczowca, nakręconej przez czterech studentów w formie mockumentu. Ekipa filmowa chodzi za charyzmatycznym seryjnym mordercą i kręci dokonywane przez niego zbrodnie, by stworzyć audiowizualny portret psychopaty, jakiego jeszcze nie było. A my oglądamy to z obrzydzeniem i niejaką fascynacją, bo przemoc, szczególnie ta przefiltrowana przez medium filmowe, wciąga jak narkotyk. Z czasem filmowcy zaczynają pomagać mordercy, a Człowiek zmienia się z czarnej satyry w ryzykowne igranie z percepcją widza. Ale cel swój osiąga. I zostaje w pamięci. Sinister (2012), reż. Scott Derrickson Może się wydawać, że rasowe hollywoodzkie kino grozy Derricksona odstaje dosyć znacząco od poziomu szokowania wymienionych poprzednio tytułów, ale prawda jest taka, że ma z nimi wiele wspólnego. Choćby wątek utrwalania na taśmie filmowej przemocy, która zyskuje w ten sposób jeszcze większą moc, naznaczając zupełnie przypadkowych ludzi. Bohaterem Sinister jest pisarz specjalizujący się w analizowaniu i opisywaniu prawdziwych zbrodni. Poszukując inspiracji do kolejnej książki, nakłania żonę i dzieci do przeprowadzki do domu, w którym wymordowano całą rodzinę. Tam natrafia na nakręcone na taśmie Super 8mm zapisy zbrodni oraz na złowieszcze pogańskie bóstwo mieszające w głowach wszystkich, z którymi wchodzi w kontakt. Nie element nadprzyrodzony zapada jednak w pamięci, gdyż Bughuul, jak każda hollywoodzka maszkara, jest po prostu efekciarskim stworem. Chodzi o to kto, dlaczego i jak morduje… Dzieciaki (1995), reż. Larry Clark Szokować można na różne sposoby. Nie tylko pokazując horrendalne monstra i uderzającą do głowy władzę jednego człowieka nad drugim, lecz także przedstawiając skrajną i niestety dosyć realistyczną wizję nastoletniego hedonizmu. Nowojorscy bohaterowie Dzieciaków mają po naście lat, ale doświadczeń tyle, ile niektórzy ludzie nie zbierają przez całe życie. Seks, narkotyki i rock, plus kradzieże, gwałt, przemoc na przypadkowych osobach, które odważyły się powiedzieć coś, co naszym pseudo-dorosłym dzieciakom się nie spodobało. Wszystko to bez moralizowania i oceniania, co jeszcze bardziej pogłębia nihilistyczny wydźwięk filmu. Najsłynniejszy jest wątek nastolatki zarażonej wirusem HIV przez lokalnego amanta, który za życiowy cel obrał odbieranie dziewictwa niepełnoletnim, lecz film zawiera masę scen, które chciałoby się wyrzucić z pamięci. Dzieciaki są dziś uznawane za kultową opowieść-przestrogę, ale mało kto widział je dwa razy. Happiness (1998), reż. Todd Solondz Czarna komedia, która wymusza na widzu śmiech w scenach tak ohydnych, że gdy ten uświadamia sobie po napisach końcowych, z czego się śmiał, idzie rzucić się pod prysznic i zmyć z siebie jak najszybciej dzieło społecznego nihilizmu Solondza. Tytuł jest rzecz jasna ironiczny, gdyż szczęścia w Happiness jest tyle, co kot napłakał, jeśli zaś któraś z postaci czuje choć przez chwilę spełnienie, okazuje się szybko pedofilem czy innym dewiantem, który nie potrafi poradzić sobie z własnymi żądzami. Głównymi bohaterkami są trzy siostry, których życie jest wypełnione wątpliwościami oraz emocjonalną pustką, mimo że w przypadku dwóch z nich wszystko wydaje się na pozór idealne. Rozwód, samobójstwo, gwałt, morderstwo, a w samym środku wszystkich wydarzeń grupa zagubionych ludzi, którzy nie wiedzą, w którym momencie skręcili w złą stronę. Dziennikarz, tłumacz, kinofil, stały współpracownik festiwalu Camerimage. Nic, co audiowizualne, nie jest mu obce, najbardziej ceni sobie jednak projekty filmowe i serialowe, które odważnie przekraczają komercyjne i autorskie granice. Nie pogardzi też otwierającym oczy dokumentem.
Niewiele filmów okryło się złą sławą chociażby zbliżoną do tej, jaka roztacza się wokół Salò, czyli 120 dni Sodomy. W niezliczonej liczbie rankingów zestawiających najbardziej odrażające i kontrowersyjne filmy w historii kina, luźna adaptacja opus magnum myśli de Sade’a znajduje się na pierwszych miejscach. Czy jest to pozycja zasłużona, trudno stwierdzić. W dzisiejszych czasach spazmatyczna wizja Pasoliniego nieco straciła na sile. Niewątpliwie kino pamięta filmy i okrutniejsze, i bardziej kontrowersyjne, i zdecydowanie bardziej wulgarne oraz obrzydliwe. Ba, nawet internetowe virale spod ciemnej gwiazdy potrafią wycisnąć z tematyki ekskrementów o wiele więcej, aniżeli udało się to Pasoliniemu w roku 1975 (kto słyszał o dwóch niewiastach i pewnym kubku wie, o czym mowa, nieświadomych do szukania nie zachęcam). Medialna obecność makabry nie będącej dziełem fikcji dawno przekroczyła zresztą poziom nawet najbardziej wywrotowych twórców. Splot przeróżnych okoliczności doprowadził jednak do tego, że Salò znajduje się dziś w historii filmu w tym miejscu, w którym odnajduje je większość widzów poszukujących mocnych wrażeń. Gdzieś wśród tytułów pochodzących z moralnego indeksu zakazanego, pomiędzy serią Guinea Pig, włoskimi mondo i opowieściami o kanibalach. Kontrowersji i złej sławie pomogło z pewnością nazwisko najbardziej znanego z markizów, pomogła również tajemnicza śmierć Pasoliniego, który wedle oficjalnej wersji wydarzeń został zamordowany podczas schadzki z młodzieńcem do wynajęcia. Główną rolę w kreacji mitu odegrali jednak cenzorzy, którzy zaatakowali Salò z wściekłością byka szarżującego na czerwoną płachtę. Po dziś dzień, głównie przy okazji kolejnych reedycji filmu, roztrząsane są kwestie usuniętych scen i przeróżnych montażowych ingerencji, które miałyby znacząco stonować agresję pierwotnego materiału. O fenomenie filmu świadczy chociażby to, że w momencie wycofania ze sprzedaży jednego z wydań DVD, mającego zawierać ślady usuniętych scen (kwestie praw autorskich), na portalach aukcyjnych sprzedawano zawczasu zakupione krążki nawet po sześćset dolarów. A wszystko po to, aby zobaczyć szczury usiłujące znaleźć drogę przez ciało młodej kobiety. Abstrahując jednak od wszelkich teorii i tropów, które stworzyły z Salò kinematograficznego Minotaura błądzącego po labiryncie domysłów, niedopowiedzeń i fantazji widzów zafascynowanych łabędzim jazgotem Pasoliniego, temu filmowi po prostu nie należy się taka atencja. Nawet gdyby ograniczyć się do samego rynku włoskiego tamtych czasów, 120 dni Sodomy nie było niczym wyjątkowym. Kontestacja, chociażby filmy Bellocchio (Pięści w kieszeni, Chiny są blisko), zdążyła uderzyć już z ogromną agresją w instytucję rodziny, religię, burżuazję i systemy polityczne. Natomiast na dwa lata przed premierą Salò Ferreri wraz ze swoim Wielkim żarciem zabrał głos w sprawie orgii, śmierci oraz fekaliów. Wariacja na temat de Sade’a nie była zatem samotną wyspą kontrowersji. Doskonale sprawdzała i sprawdza się ona jednak jako przykład kina, które grzebie swoje aspiracje filozoficzne pod grubą warstwą „seksu, gówna i krwi”, czyli tego, z czego zarówno Sade, jak i Pasolini byli szalenie zadowoleni. Niech żyją kajdany! Włoskiemu twórcy nie można odmówić erudycji i inteligencji. Sam pomysł na film brzmi doskonale, bo czy można zarzucić coś przewrotnemu zestawieniu faszystowskiego państwa Mussoliniego oraz mikro-państwa powołanego do życia na sto dwadzieścia dni przez de Sade’a i libertynów? I z jednej, i z drugiej strony mamy kult młodości i piękna, skrajnie odmiennie wypada jednak zderzenie faszystowskiego programu „higieny moralnej” z prawami obowiązującymi na terenie posiadłości będącej miejscem orgii. Włochy Mussoliniego zabraniały pornografii, masturbacji, prostytucji, homoseksualizmu oraz większości metod antykoncepcji. U libertynów z filmu Pasoliniego mamy do czynienia z faszyzmem postawionym na głowie. Wciąż możemy zaśpiewać Giovinezza, bo młodość jest jak najbardziej w cenie, ale prawo moralne ulega przebiegunowaniu. Dewiacje stają się nakazami, wypracowane przez społeczeństwo normy zostają zakazane. Uzmysławiając nam opresyjność świata libertynów Pasolini wytyka tym samym przywary systemu faszystowskiego, który – fakt, znajduje się po zupełnie innej stronie moralnej barykady – niemniej jest w swoich przekonaniach tak samo skrajny, jak chore fantazje libertynów. Pasolini sprytnie wykorzystuje mechanizm, który w charakterystycznym dla siebie, ironicznym stylu skomentował rok wcześniej Luis Buñuel. Jego Widmo wolności również przedstawia świat na opak. W imię wyzwolenia od zasad hamujących pragnienia jednostki wszystko ulega przewartościowaniu. Finał filmu nie pozostawia jednak złudzeń co do tego, że pozorne oswobodzenie jest jedynie zmianą systemu zakazów oraz nakazów. Klamrą spina Widmo wolności okrzyk „niech żyją kajdany”. Początkowo można traktować go jako kolejny absurdalny żart Hiszpana, niemniej gdy usłyszymy go ponownie, zrozumiemy, że śmiać nie ma się z czego. W podobną pułapkę wpadają libertyni z Salò, którzy w pogoni za realizacją pragnień stają się ich niewolnikami. Niczym nieskrępowanej wolności wciąż brak, zmieniły się jedynie kajdany. Pasolini mówiąc o de Sadzie językiem poststrukturalistów zmaga się zatem z problematyką prawa jednostki do wolności. Wielka szkoda, że sens jego refleksji ginie wśród kolejnych scen upodlenia oraz wulgarnych i głupiutkich opowiastek podstarzałych prostytutek. Ten film jedynie delikatnie porusza przytoczone powyżej tematy. Na głębszą analizę problemu najzwyczajniej brak mu miejsca, ponieważ marnotrawione jest ono na nic nie wnoszące mnożenie kolejnych okropności, które owszem, mogły szokować, ale nic ponad to. Późny okres twórczości Włocha idealnie podsumował niezastąpiony Jerzy Płażewski, który zauważył, że „w poszukiwaniu formuły masowego spektaklu zagubiły się medytacje Pasoliniego nad głównymi sporami ideowymi epoki”. Nic dodać, nic ująć. W przypadku Salò Pasolini-intelektualista i myśliciel dogorywa przygnieciony przez demony własnej wyobraźni. To samo spotkało niegdyś de Sade’a, który spisywał swój manuskrypt pomiędzy wilgotnymi murami Bastylii.
Lista ofertzakończona 22 maja 2022 o godzinie 02:35:35kup terazzakończona 12 kwietnia 2022 o godzinie 02:36:17kup terazzakończona 6 kwietnia 2022 o godzinie 19:12:48kup terazzakończona 22 marca 2022 o godzinie 10:20:22kup terazzakończona 18 marca 2022 o godzinie 14:18:29kup terazzakończona 15 marca 2022 o godzinie 12:39:52kup terazzakończona 7 marca 2022 o godzinie 02:39:01kup terazzakończona 3 marca 2022 o godzinie 11:06:12kup terazzakończona 21 lutego 2022 o godzinie 15:49:33kup terazzakończona 20 lutego 2022 o godzinie 19:00:01kup terazzakończona 3 lutego 2022 o godzinie 02:35:30kup terazzakończona 23 stycznia 2022 o godzinie 21:16:39kup terazzakończona 26 grudnia 2021 o godzinie 14:47:05kup terazzakończona 26 grudnia 2021 o godzinie 14:45:29kup terazzakończona 26 grudnia 2021 o godzinie 14:44:33kup terazzakończona 26 grudnia 2021 o godzinie 14:43:58kup terazzakończona 3 grudnia 2021 o godzinie 02:51:49kup terazzakończona 1 grudnia 2021 o godzinie 19:02:11kup terazzakończona 9 listopada 2021 o godzinie 23:07:19kup terazzakończona 1 listopada 2021 o godzinie 11:33:16kup terazzakończona 10 października 2021 o godzinie 11:01:42kup terazzakończona 27 sierpnia 2021 o godzinie 14:38:54kup terazzakończona 26 sierpnia 2021 o godzinie 11:27:23kup terazzakończona 26 sierpnia 2021 o godzinie 11:23:39kup terazzakończona 22 lipca 2021 o godzinie 21:01:57kup terazzakończona 28 czerwca 2021 o godzinie 02:08:12kup terazzakończona 22 czerwca 2021 o godzinie 16:49:12kup terazzakończona 22 czerwca 2021 o godzinie 12:26:00kup terazzakończona 2 czerwca 2021 o godzinie 10:45:16kup terazzakończona 23 maja 2021 o godzinie 10:04:41kup terazzakończona 15 maja 2021 o godzinie 09:18:26kup terazzakończona 12 maja 2021 o godzinie 08:35:17kup terazzakończona 6 maja 2021 o godzinie 02:24:05kup terazzakończona 1 maja 2021 o godzinie 11:26:47kup terazzakończona 30 kwietnia 2021 o godzinie 20:10:10kup terazzakończona 22 kwietnia 2021 o godzinie 21:41:44kup terazzakończona 25 lutego 2021 o godzinie 13:00:25kup terazzakończona 5 lutego 2021 o godzinie 18:56:19kup terazzakończona 17 stycznia 2021 o godzinie 14:04:47kup terazzakończona 17 stycznia 2021 o godzinie 14:03:25kup terazzakończona 17 stycznia 2021 o godzinie 14:02:25kup terazzakończona 3 stycznia 2021 o godzinie 15:38:04kup terazzakończona 30 listopada 2020 o godzinie 11:06:23kup terazzakończona 29 listopada 2020 o godzinie 07:43:59kup terazzakończona 22 listopada 2020 o godzinie 21:57:01kup terazzakończona 9 listopada 2020 o godzinie 14:37:09kup terazzakończona 29 października 2020 o godzinie 17:04:08kup terazzakończona 23 października 2020 o godzinie 08:42:17kup terazzakończona 14 września 2020 o godzinie 13:03:53kup terazzakończona 10 września 2020 o godzinie 21:02:43kup terazzakończona 7 września 2020 o godzinie 12:19:28kup terazzakończona 6 września 2020 o godzinie 21:16:53kup terazzakończona 28 sierpnia 2020 o godzinie 23:20:15kup terazzakończona 28 sierpnia 2020 o godzinie 12:05:09kup terazzakończona 27 sierpnia 2020 o godzinie 22:55:04kup terazzakończona 18 sierpnia 2020 o godzinie 11:41:46kup terazzakończona 10 sierpnia 2020 o godzinie 23:07:52kup terazzakończona 10 sierpnia 2020 o godzinie 23:06:25kup terazzakończona 10 sierpnia 2020 o godzinie 23:03:28kup terazzakończona 8 sierpnia 2020 o godzinie 11:22:26kup teraz
salo czyli 120 dni zwiastun